Mesdames et Messieurs!
Meine Damen und Herren!
Panie i Panowie!
Z wielką przyjemnością, radością i ekscytacją chciałabym ogłosić radosną (dla mnie) nowinę!
I HAVE MY PERFECT MATCH!
Tak, tak :) Znalazłam moją przyszła host rodzinkę!
Match #2 okazał się tym trafionym w dziesiątkę! Wiadomo...moje wyobrażenia o rodzince będę mogła zweryfikować dopiero na miejscu, ale mam dobre przeczucia. Po rozmowach z Hostami stwierdziłam, że czeka mnie zabawny rok :)
Zdecydowałam się na nich, mimo tego, że wyjadę dopiero 14 listopada. No nic, poczekam sobie troszkę ;) Ale myślę, że warto...
Jak już wcześniej pisałam, będę się opiekować dwójką chłopaczków lat 5 i 3. Stacjonować będę w South Riding, Virginia. Śliczna okolica, stosunkowo blisko do Waszyngtonu. Blisko lasy, parki, stawy, boiska, sklepy, a nawet góry - dla mnie bomba! Auto hosta do mojej dyspozycji po jego powrocie z pracy, czyli koło godziny 5pm. Praca od 7:15 do 16:15 :) Obowiązki to zawożenie dziaciaków do szkoły (chodzą do nich na 3 godziny). Szkoły są o rzut beretem od domu, jakieś 5-10min jazdy samochodem. Moim zadaniem będzie głównie zabawa z dziećmi :) Pranie robi Hostka, gotowanie...yyy...podgrzać coś w mikrofali, hmm...myślę, że dam radę ;) Kilka razy do roku całą rodziną jeżdżą do rodziny w Indianie, będę jeździć z nimi, no chyba, że będę miała inne plany ;)
Od obecnej AuPairki dostałam maila, który mnie utwierdził w przekonaniu, że moja przyszła Host Family naprawdę traktuje AuPair jak członka rodziny.
Jeszcze kilka formalności mi pozostało...
...ale już czuję, że MY DREAMS COME TRUE :)